piątek, 28 lipca 2017

Z CYKLU: "SZYBKIE INFO"

Nie, to jeszcze nie jest rozdział, ale coś bardzo z nim związanego. Otóż moi drodzy, w pierwszej tej pierwszej notce informacyjnej napisałam, że chciałabym zrobić coś w stylu konkretnego dnia i godziny, w których publikowałabym rozdziały. Jedząc dziś śniadanie dotarło do mnie, że to genialny pomysł (swoją drogą, jakoś zawsze jest tak, że wykonując codzienne czynności docierają do mnie jakieś świetne pomysły, co nie do końca jest dobre, bo gdy będzie ich za dużo przestanę normalnie funkcjonować). Szybko tłumacząc, zapanowałby tu jakiś porządek, a ja wiedząc, że mam ograniczenie czasowe bardziej spięłabym się w sobie i nie odpuszczała pisania tylko dlatego, że mi się nie chce.

Wstępny termin według mnie to niedziela, godzina 18-19. Teraz tego tak bardzo nie odczujecie, ale w czasie roku szkolnego takie umilenie końca weekendu i poprawienie humoru przed powrotem do szkoły byłoby chyba miłym rozwiązaniem. No i jak dla mnie scenariusz, w którym "widzielibyśmy" się zawsze na koniec tygodnia jest taki... Miły? Sympatyczny? Po prostu akurat taka opcja bardzo mi się podoba. Poza tym miałabym cały weekend na napisanie rozdziału w najgorszym wypadku. Moi drodzy, drugi jest już gotowy i również czeka w Wordzie na poprawki. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli w wakacje narobię sobie całkiem spory zapas i nawet w roku szkolnym będę mogła wam publikować rozdziały. No i nie byłoby pytań z cyklu: "Kiedy next?". To nie tak, że mnie denerwują, bo wręcz przeciwnie - ukazujecie tym, że czekacie niecierpliwie - tylko zawsze ciężko mi się określić jak to z moim pisaniem będzie.

Krótko podsumowując na sam koniec, jest to naprawdę szybkie info, bo nawet za bardzo nie chce mi się go korygować. Piszę wam to tylko po to, żebyście wiedzieli, kiedy możecie oczekiwać pierwszego rozdziału ;) W razie czego, poinformuję was przed niedzielą, że może być małe opóźnienie. Na pewno w sierpniu wyjadę na wakacje i ten mój cały grafik szlag trafi, ale później wszystko powinno się ustabilizować.

Nie chcę wam za bardzo spoilerować akcji, która będzie się dziać w pierwszych dwóch rozdziałach, dlatego wspomnę tylko, że jestem z nich naprawdę zadowolona (NASANE, W KOŃCU JESTEŚ TAKĄ JAKĄ SOBIE CIEBIE WYOBRAŻAŁAM). I naprawdę, serio warto na nie czekać :D

Proszę, dajcie mi znać, co myślicie o takiej alternatywie, a ja na pewno przeczytam wasze zdanie. W końcu, jak obiecałam, wy też macie tu swoje kilka groszy.

Do zobaczenia w niedzielę, kochani :*


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Zapowiedź opowieści

Nie miała łatwego życia. W wieku siedmiu lat stracić najbliższą rodzinę i zostać zmuszonym do samotnej podróży po całym świecie to jeden z tych scenariuszy, których nie życzyłoby się nawet największemu wrogowi. Do tego, jakby już nie było wystarczająco przykrości, jej dom jest w opłakanym stanie i przechadzając się ulicami nie widać, by ktokolwiek tam kiedyś mieszkał. Ta dziewczyna nie chce już nigdy więcej nikogo stracić, dlatego od posiadania bliskich woli skazać się na samotność do końca życia. Ufa tylko sobie i swojej sile, którą przez lata budowała. Swoją sławę w innych krajach zawdzięcza wysokiemu poziomu opanowania medycznego ninjutsu, taijutsu i bardzo pożądanej umiejętności kontroli umysłu. Po dziesięciu latach spędzonych w nieustannej podróży wraca tam, gdzie to wszystko się zaczęło z nowymi przekonaniami i zupełnie innym celem. Niepowiedziane jednak zostało, że wszystko musi pójść po jej myśli i pewne osoby nie zechcą nieco zmienić jej toku myślenia, a wrogowie będą w spokoju czekać w ukryciu. Nadszedł czas, w którym musi w końcu ujawnić prawdę o tym, że masakrę jej klanu przeżyła jeszcze jedna osoba. Pora by pokazać wszystkim, na co naprawdę stać Nasane Uchiha.